Obserwujemy, jak pęcznieją pączki, ulistniają się liściaste gałązki, kwitną kwiaty...
W ramach świątecznego szabru nazbieraliśmy całe naręcze zajęczego szczawiu, przeistoczonego następnie w smakowicie (powiedzmy...) zieloną zupę.
Dzieciom smakowało bardziej, niż niektóre świąteczne frykasy :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz